oddychając tym samym powietrzem co oni
brak mi tlenu
by rozkwitnąć w pełnej krasie
w miejscu
gdzie słońce jest tylko dla wybranych
a ja stoję na samym końcu kolejki
nie wiedzą dlaczego odpływam
i nawet nie wiedzą gdzie
wypłynę?
tylko tam mam skrzela
które potrafią to wszystko przefiltrować
tam gdzie wiatr gra ciche melodie
prowadząc mnie po bezkresach
zachodów słońca
na które tak pięknie jest patrzeć
tam gdzie księżyc oświetla gwiazdy
które spadają tylko dla mnie
spełniając ich marzenia
moim jednym pragnieniem
tam gdzie płomienie rozpalają zmysły
pozwalając wierzyć
w tę jedną, jedyną
którą ktoś wymarzy tylko dla mnie
tam gdzie woda gasi pragnienie
które zabija całość
fale przypływów
wydostają mnie z odmętów
podnoszę się z kolan
już chyba nikt mnie tutaj nie pozna
przybiłem przy sercu tabliczkę
ZAKAZ WSTĘPU,
PRYWATNE JEZIORO SAMOTNIA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz