wtorek, 1 września 2015

szklane wspomnienia

uciekłem w zaułek uśmiechu ukryty w labiryncie odcieni miłości
jedna róża była wskazówką, której nie powstydziłby się żaden znak
wśród alejek grzechu znalazłem karty, krupier rzucił kości
postawiłem znów na siódmą, z talii wypadł as, wygrał czas. PAS.


kartonowi ludzie popędzili znów przed siebie, razem ze mną
papierowe serce porwał wiatr ot tak, przyznaj
brak im słów, by powiedzieć szczerze czym jest piękno
wyciągają ręce łapiąc krzak - zniknął ślad, co przecież był w nas


na jednej wśród miliona planet, tylko tam urośnie
wśród ludzi - samotny, ciężko jest oswoić
w tym całym gąszczu zdarzeń gwiazdy dają koncert
zaginął ślad po nas
znalazłeś ślad po nim


gdzie zabłądził nikt nie wie
wie, że zbłądził tylko on
niby nic się nie stało
skończ to wreszcie, skończ


to byłem chyba ja, ten ktoś
zgubiłem się tu chyba gdzieś
kochanką moją dalej noc
mym przyjacielem ciągle sen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz